All you need is LOVE.. and chocolate 🙂 nie obchodzę jakoś szczególnie Walentynek, ale takie czekoladowe serduszka można podarować bliskiej osobie bez okazji. Jeśli obchodzicie to święto, a jeszcze nie macie pomysłu na prezent, to jako podarunek “last minute” sprawdzą się idealne, bo robi się je banalnie prosto, z dodatkami jakie lubicie, albo macie pod ręką. Serdecznie polecam 🙂
Kuchnia polska i meksykańska nie są do siebie podobne, ale znalazłam danie, które występuje i w Polsce i w Meksyku. To właśnie ryż na mleku, okazało się, że jest popularny w meksykańskiej kuchni, jako deser. Najczęściej dodaje się do niego rodzynki, ale można go podawać też ze świeżymi owocami. Ja dodaję też cynamon i skórkę otartą z mandarynki, która bardzo wzbogaca smak i zapach. W mojej wersji podałam ryż z karmelizowanym ananasem. Jeśli nie używacie krowiego mleka, to możecie wykorzystać mleko roślinne. W Meksyku pogoda taka piękna, że deser zjedliśmy w ogrodzie. Serdecznie polecam 🙂
Daktyle nadziewane orzechami to podobno popularna przekąska marokańska. Nie byłam w Maroku, ale pomysł mi się bardzo spodobał, tym bardziej, że udało mi się kupić duże daktyle odmiany Medjool, które łatwiej nadziewać, niż mniejsze gatunki. Dodałam też serek mascarpone wymieszany z miodem, żeby było jeszcze smaczniej. To może być też fajny deser, szczególnie dla osób, które dbają o dietę, a z początkiem roku i noworocznymi postanowieniami często zakładamy zrzucenie kilku kilogramów, a na takie słodkości możemy sobie pozwolić bez większych wyrzutów sumienia 🙂 nie podaję dokładnie liczby składników, ale na pewno sobie poradzicie 🙂
Ciasto marchewkowe to jedno z najpopularniejszych ciast zimowych. Proste do zrobienia, a mniej kaloryczne, niż inne ciasta. Istnieje wiele różnych wersji, a ta wersja ciasta marchewkowego ma jeszcze jedną zaletę, bo jest bezglutenowe, więc mogą się nim cieszyć też osoby, które ograniczają gluten. Robi się je mega łatwo, wystarczy zmiksować składniki i dodać startą marchewkę. Najlepiej smakuje z klasyczną polewą z serka typu philadelphia, choć ja tym razem użyłam mascarpone. Wilgotne, pachnące i niezbyt słodkie, serdecznie polecam 🙂
Keks to fajne ciasto na święta. Wersja angielska różni się od polskiej, przede wszystkim tym, że bakalie dodaje się w formie podduszonej, więc nie widać ich w cieście, ale wyczuwa się ich smak. Poza tym ten keks jest bardziej wilgotny i mięsisty, pachnący, z wyczuwalną suszoną śliwką i cynamonem. Odrobinę przypomina brownie, więc jeśli lubicie tego rodzaju ciasta, to ten keks przypadnie Wam do gustu. Dodatkowa zaleta jest taka, że można go przechowywać przez tydzień, oczywiście jeśli coś zostanie 🙂 Keks inspirowany przepisem Nigelli, ale z modyfikacjami. Gorąco polecam 🙂
Uwielbiam ciasto drożdżowe pod każdą postacią, dlatego nie może go zabraknąć w czasie świąt. Jak widać sprawdza się nie tylko, jako babka drożdżowa albo placek. W tym roku zaskoczę moich
Lubię coś podjadać podczas oglądania filmu lub czytania książki. Świetnie nadają się do tego pieczone orzechy, to jest wersja pikantna, ale też trochę słodka, właściwie mieszają się tu ze sobą różne smaki. Użyłam pekanów, bo są popularne w Meksyku, ale mogą też być inne rodzaje orzechów lub blanszowane migdały. Myślę, że to świetna przekąska na każdą porę roku, a na pewno na długie jesienne wieczory 🙂
Sałatka owocowa to lekka i smaczna alternatywa dla ciężkich deserów. Najlepsza ze świeżych owoców w czasie lata, ale w trakcie innych pór roku też można ją przygotować. Nie podaję dokładnego przepisu, bo możecie użyć owoców, jakie lubicie lub macie pod ręką i będzie pysznie, zdrowo i kolorowo. U mnie sałatka, to też pretekst do wykorzystania caramboli, czyli egzotycznego owocu, na który trafiłam w Meksyku. Carambola, czyli oskomian pospolity, to owoc pochodzący z Azji, ale spotykany też w Ameryce południowej. W całości nie wygląda atrakcyjnie, ale po przekrojeniu ma bardzo dekoracyjny kształt gwiazdy. Jadalna jest zarówno skórka, jak też miąższ, jędrny i bardzo soczysty, lekko słodko-kwaskowy, konsystencją przypominający winogrona. Owoc jest bardzo niskokalorycznym, bogaty w przeciwutleniacze i błonnik, a także witaminę C, wspomaga trawienie, działa przeciwzapalnie. Jeśli będziecie mieli okazję, to zachęcam do spróbowania 🙂
O moim uwielbieniu dla ciasta drożdżowego pisałam już nie raz. Często piekę drożdżówki, a na takie ślimaczki miałam ochotę już od dawna. Zastanawiałam się nad nadzieniem i zamiast posypywania ciasta rodzynkami, zrobiłam nadzienie z rodzynek, z cynamonem i odrobiną nutelli. Dzięki temu ograniczyłam ilość cukru, bo słodycz rodzynek w zupełności wystarczy. Ślimaczki można też piec układając na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, ale takie pieczone w tortownicy i w efekcie zrośnięte ze sobą fajnie wyglądają, tworząc krąg, z którego każdy może sobie oderwać upatrzony kawałek 🙂 serdecznie polecam 🙂
Zbliżające się Święto Zmarłych w Meksyku widać było już od początku października. Najpierw w sklepach pojawiły się różne ozdoby, przypominające o “Dia de los Muertos”, a później pojawiły się także na ulicach, ogrodzeniach i bramach (poniżej ozdoba z mojego osiedla). To święto nie jest ta skomercjalizowane, jak amerykańskie “halloween”, o czym świadczy najlepiej fakt, że obchody ww. święta zostały wpisane w 2003 r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO.