Jamie Oliver to mój ulubiony kucharz. Zawsze czekam niecierpliwie na Jego nowe książki i programy. Tak było i tym razem, gdy tylko ukazała się nowa książka “Jamie gotuje po włosku” od razu ją kupiłam. Ta książka jest hołdem na cześć kuchni Włoch. Jamie dzieli się miłością, jaką darzy ulubioną gastronomię smakoszy z całego świata, prezentując znane i lubiane klasyki, ale też bardzo proste, domowe dania przygotowywane od lat we włoskich wiejskich domach. Na pewno będę często sięgać po te przepisy, pierwszy z nich to “turbot al forno”, czyli z pieca. Niestety nie udało mi się kupić tej ryby, ale można też użyć innego rodzaju z rodziny flądrowatych, np. halibuta. Ryba piecze się w towarzystwie całej masy fajnych dodatków, które wzbogacają smak dania, tj. boczek, grzyby, ziemniaki, czerwona cebula, czosnek, pomidorki. Całość świetnie smakuje, gorąco polecam 🙂