Archiwum kategorii: Podsumowanie miesiąca

PODSUMOWANIE STYCZNIA 2021

Styczeń zawsze wydawał mi się miesiącem, który mija powoli i tak było też tym razem. Może to dlatego, że w grudniu czas jakby przyspiesza z powodu przygotowań do świąt Bożego Narodzenia, poszukiwania prezentów, planowania potraw, które znajdą się na świątecznym stole. Styczeń to najczęściej miesiąc odpoczynku po okresie świąteczno-noworocznym. Dla mnie rozpoczął się bardzo przyjemnie, bo początek miesiąca spędziliśmy na wybrzeżu. To nie był nasz pierwszy pobyt w Cancun, ale lubimy tam wracać i zawsze miło spędzamy czas.

PODSUMOWANIE GRUDNIA 2020

Podsumowanie grudnia 2020, to oczywiście pożegnanie z rokiem 2020. Podejrzewam, że tak jak ja, chcieliście, żeby rok 2020 się już skończył i zaczął Nowy Rok, który mam nadzieję, że będzie lepszy. Wolę patrzeć w przyszłość, niż rozpamiętywać to co za nami, ale nie da się ukryć, że stary rok był trudny i wszyscy mieli go dosyć.
Grudzień to na szczęście miesiąc, który zawsze mija mi w szaleńczym tempie ze względu na świąteczne przygotowania.

PODSUMOWANIE LISTOPADA 2020

Sama nie wiem kiedy minął listopad, mam wrażenie, że dopiero co robiłam podsumowanie października. Pogoda nadal prawie, jak w lecie, błękitne niebo i dużo słońca. Udało nam się pojechać na krótką wycieczkę, żeby zobaczyć jedną z atrakcji Meksyku. Pena de Bernal to monolit z okresu jurajskiego o wysokości około 400 m. Zajmuje trzecie miejsce na świecie po skale gibraltarskiej i monolicie położonym w Rio de Janeiro. U stóp góry znajduje się urocze miasteczko Bernal, od którego pochodzi nazwa góry. Jest to jedno z tzw. magicznych miasteczek “pueblo magico”, wyróżniających się dobrze zachowaną architekturą kolonialną, kultywowaniem lokalnych zwyczajów oraz tradycyjnej kuchni.

PODSUMOWANIE PAŹDZIERNIKA 2020

Od połowy października widać w Meksyku zbliżające się Święto Zmarłych “Dia de los Muertos”. Nie tylko w sklepach, ale też na ulicach, ogrodzeniach i bramach pojawiły się charakterystyczne ozdoby w kształcie czaszek, duszków czy dyni, a także kwiaty, najczęściej aksamitki. To święto nie jest tak skomercjalizowane, jak amerykańskie “halloween”, o czym świadczy najlepiej fakt, że meksykańskie obchody święta Zmarłych zostały wpisane w 2003 r. na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

PODSUMOWANIE WRZEŚNIA 2020

Lato się skończyło, przynajmniej to kalendarzowe. W Meksyku nie widać tak dużej różnicy pomiędzy latem i jesienią, jak w Europie. Nadal się ciepło i bardzo słonecznie, chociaż w nocy temperatura w październiku potrafi spaść do 10 stopni. W każdym razie nadal cieszę się błękitnym niebem i słońcem. We wrześniu kilka razy wybrałam się na zakupy do dużego centrum handlowego, gdzie udało mi się kupić kilka fajnych rzeczy dla siebie i kilka do kuchni. Z nowości kulinarnych, chciałabym podzielić się z Wami dwoma ciekawostkami

PODSUMOWANIE SIERPNIA 2020 I 6 URODZINY BLOGA

Sierpień upłynął mi bardzo spokojnie. Właściwie pozwoliłam sobie na odpoczynek i błogie lenistwo. To nie znaczy, że leżałam brzuchem do góry, uczyłam się hiszpańskiego, gotowałam, blogowałam i zastanawiałam nad pewnym projektem, ale na razie jeszcze za wcześnie, żeby o tym pisać 🙂 Bardzo lubiłam też spacery w centrum miasta, które ze względu na epidemię jest trochę opustoszałe, uliczki do tej pory zazwyczaj zatłoczone, teraz pozostają prawie puste.

PODSUMOWANIE CZERWCA 2020

Dopiero co witaliśmy Nowy Rok, a już za nami pierwsze półrocze 2020 r. Czerwiec był u mnie bardzo spokojny, dużo czasu spędziłam w ogródku, ciesząc się z bujnej zieleni i z pięknego zapachu jaśminu, często też spacerowałam po lesie. Uwielbiam oddychać świeżym leśnym powietrzem i słuchać śpiewu ptaków.

PODSUMOWANIE KWIETNIA 2020

Ze względu na epidemię koronawirusa kwiecień upłynął mi tak, jak pewnie większości osób głównie w domu. Pod tym względem był podobny do marca, z wyjątkiem dni świąt Wielkanocnych, spędzonych w bardzo kameralnym gronie i na spotkaniach z rodziną możliwych dzięki komunikatorom. Bardzo się cieszę, że udało nam się utrzymać kontakt i wzajemnie się wspierać. Coraz bardziej doceniam posiadanie kawałka ogródka, gdzie mogę zaczerpnąć powietrza bez maseczki i podziwiać rozkwitającą wiosnę 🙂