Sama nie wiem kiedy minął listopad, mam wrażenie, że dopiero co robiłam podsumowanie października. Pogoda nadal prawie, jak w lecie, błękitne niebo i dużo słońca. Udało nam się pojechać na krótką wycieczkę, żeby zobaczyć jedną z atrakcji Meksyku. Pena de Bernal to monolit z okresu jurajskiego o wysokości ponad 350 m, który cieszy się popularnością wśród wspinaczy. Zajmuje trzecie miejsce na świecie po skale gibraltarskiej i monolicie położonym w Rio de Janeiro. U stóp góry znajduje się urocze miasteczko Bernal, od którego pochodzi nazwa góry. Jest to jedno z tzw. magicznych miasteczek “pueblo magico”, wyróżniających się dobrze zachowaną architekturą kolonialną, kultywowaniem lokalnych zwyczajów oraz tradycyjnej kuchni. Bardzo miło spacerowało się wąskimi, brukowanymi uliczkami, pełnymi małych knajpek, sklepów z pamiątkami i kaktusów (na zdjęciu powyżej opuncja z owocami o nazwie “tuna”).
Widoki, jak ze średniowiecznych miasteczek europejskich, a to po prostu bardzo ładnie zaprojektowany hotel 🙂
Sklepiki z pamiątkami kuszą oryginalnie udekorowanymi wejściami 🙂
Po spacerze dobrze coś przekąsić, wybraliśmy restaurację, w której można zjeść świeżo przygotowane tortille. Masy kukurydzianej nie wałkuje się, tylko umieszcza w specjalnej prasie i smaży na dużej blasze o nazwie “comal”.
Wbrew pozorom to nie jest obiad, tylko śniadanie: enchiladas z mięsem i trzema sosami o różnych smakach i kolorach oraz gorditas z niebieskiej kukurydzy, czyli grube placki z nadzieniem, my wybraliśmy z pastą z fasoli i pieczarkami 🙂
Jedzenie na tarasie z takim widokiem, to prawdziwa przyjemność 🙂
Ostatni miesiąc był spokojny, zaczęłam już powoli planować święta Bożego Narodzenia. Wszędzie widać świąteczne ozdoby, oprócz tradycyjnych bałwanków, Mikołajów i choinek, także bardziej nietypowe, np. łoś na dachu 🙂
Jak Wasz listopad, mam nadzieję, że ok 🙂 pozdrawiam gorąco 🙂
fajnie obejrzeć takie piękne słońce! u mnie leje od piątku:(
Mam nadzieję, że pogoda się u Ciebie poprawi 🙂
pozdrawiam,
M
Mi też listopad zleciał bardzo szybko. Zawsze ten miesiać mi się strasznie ciągnął a w tym roku nie wiem kiedy to minęlo. Ale wspanialą miałaś wycieczkę 🙂
Cudowne to niebo. U nas listopadowo-szare. Ale święta bez bałwanków też jakieś inne… Świętowanie w ciepełku pewnie ma zupełnie inny nastrój.
Dziękuję 🙂 święta tutaj na pewno są inne niż w Polsce, pierwszy raz będę na święta w Meksyku 🙂
pozdrawiam,
M
Przepiękne zdjęcia! Takie klimatyczne <3
Balam sie tego listopada, ale jakos prawie zlecial. Taki troche smutno-ponury. Brakuje nam takiego slonca jak u Ciebie. i blekitu nieba. A nawet pyszniutkich opuncji( ja akurat przepadam, chociaz inni nie bardzo :)))
Życzę udanego grudnia, więcej słońca i smakołyków 🙂
M
Twój listopad był naprawdę ciekawy 🙂
Ten łoś na dachu robi wrażenie 🙂
Święta Bożego Narodzenia w Meksyku tak inne od naszych polskich ale jakże kolorowe i piękne 🙂
Dziękuję 🙂 pierwszy raz będę spędzać święta w Meksyku, na pewno nie będzie tak jak w Polsce, ale mam nadzieję, że też przyjemnie 🙂
Pozdrawiam,
M
Jak cudownie zobaczyć lato na zdjęciach i to niesamowicie niebieskies niebo. Przepiękne zdjęcia i widoki.
Dziękuję 🙂 pozdrawiam serdecznie 🙂
M
Miesiącem, który najmniej lubię jest listopad. Charakterystyczna jesienna plucha i szaruga działa na mnie depresyjnie. Ale u Ciebie piękne, błękitne niebo i ciepełko! Zazdroszczę! I piękne miejsca!
Dziękuję serdecznie 🙂 wysyłam trochę promyczków 🙂
M
Zazdroszczę pięknej pogody, piękne widoki na zdjęciach 😉
Pięknie u Ciebie, cieplutko. Mi słońca brakuje 🙂
Zazdroszczę takich widoków, kocham małe klimatyczne miasteczka 🙂 Na południu Polski, listopad był bardzo ciepły, jak na ten miesiąc, ale już dzisiaj spadł pierwszy śnieg. Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję bardzo 🙂 życzę udanego grudnia, więcej słońca 🙂
M
Niesamowity klimat i widoki zapierające dech 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
M
Dobrze wspominam i mój pobyt tam.
Cudowne miejsca, cudowne smaki i wrażenia. Jakże inne od naszych polskich.
Świetny blog. Pozwolę sobie zaglądać częściej 🙂
Pozdrawiam gorąco z chłodnej już PL 🙂
Dziękuję 🙂 wysyłam słoneczne fluidy 🙂
M
Zazdroszczę pięknej pogody, u nas zimno temp. bliska 0, mało słoneczka, nie lubię jesieni i zimy. Bardzo ciekawy listopad miałaś, super wycieczka. U nas też zleciał nie wiadomo kiedy ten miesiąc, już powoli zaczynam zapełniać puszki z ciasteczkami i żyje urodzinami synka i świętami.
Dziękuję 🙂 udanego grudnia 🙂
M
Magico, magico 🙂 Jest klimat…
Cudowne widoki 🙂
Piękna wycieczka, cudne zdjęcia 🙂 Bardzo miło się ogląda, zwłaszcza, że u mnie za oknem śnieg 🙂
Chciałabym się przenieść choć na chwilę pod słońce Meksyku 🙂
Piękne zdjęcia. Szczególnie mnie ujął łoś na dachu. Serdeczności ślę.
Dziękuję serdecznie 🙂
M