Hiszpański chłodnik pomidorowy, czyli gazpacho to idealna zupa na upały. Zupa jest smaczna, orzeźwiająca, zdrowa, o pięknym energetycznym kolorze. Istnieje wiele różnych przepisów na gazpacho, w niektórych dodaje się chleb, żeby zagęścić zupę, pomidory można obierać ze skórki lub nie, ja lubię gdy gazpacho jest jak najbardziej aksamitne, dlatego usuwam i skórkę i pestki z pomidorów. Polecam serdecznie 🙂
Paella to danie kojarzące się przede wszystkim z hiszpańską kuchnią, jednak występuje również w innych krajach, w tym w Meksyku. Paella mixta zawiera oczywiście ryż, a ponadto i mięso kurczaka i owoce morza. Pozostałe składniki mogą być różne, w sezonie szparagowym, to właśnie szparagi dodają paelii smaku i elegancji. Paella mixta ze szparagami to wieloskładnikowe, wielosmakowe i efektowne danie, które będzie ozdobą każdego stołu. Serdecznie polecam 🙂
Hiszpański chłodnik pomidorowy, czyli gazpacho doczekał się wielu różnych wersji. To chyba obok paelli najbardziej znana potrawa hiszpańska. Chłodnik pomidorowy jest idealny na upały, lekki i orzeźwiający. Chłodnik podaje się z różnymi dodatkami, może to być chleb lub grzanki, a nawet arbuz lub wiśnie. Ja zagęściłam zupę dodatkiem cukinii, która nie zmienia smaku, a dodaje lekkości. Dla przełamania smaku polecam pokruszony ser feta lub ser kozi, a dekoracja to listki mięty. Serdecznie polecam na upały 🙂
Churros to tradycyjny hiszpański smakołyk w postaci smażonych „pręcików” z ciasta parzonego, wyciskanego za pomocą rękawa cukierniczego. Po usmażeniu posypuje się je cukrem pudrem lub podaje z gorącą czekoladą albo sosem czekoladowym. Churros są chrupiące z zewnątrz i miękkie w środku. Churros to smakołyk popularny też w Meksyku. Chociaż w większości meksykańskich przepisów na churros do ciasta parzonego nie dodaje się jajek, to według mnie churros przygotowane zgodnie z klasycznym przepisem są smaczniejsze. Churros pasują na karnawał, tłusty czwartek lub bez okazji, gorąco polecam 🙂
Koniec kwietnia to zawsze były ostatnie przygotowania do długiego weekendu majowego. W tym roku ze względu na epidemię jest zupełnie inaczej, bez wyjazdu, bez spotkania z przyjaciółmi. Majówkę spędzę w domu, planuję trochę czasu w ogrodzie i wycieczkę na dłuższy spacer do lasu. Mam ochotę na trochę wakacyjnych wspomnień i letnich orzeźwiających smaków, dlatego na pewno przygotuję znany hiszpański koktajl, czyli Sangria. Czasami mówi się też, że to rodzaj ponczu na bazie czerwonego wina, posiekanych owoców, lodu i cukru, może być też wzbogacony mocniejszym alkoholem. Nazwa pochodzi od słowa „sangria” oznaczającego krwawienie, z uwagi na charakterystyczny kolor. Napój można też spotkać w krajach Ameryki Łacińskiej. Sangria występuje w różnych wersjach, w zależności od kraju, pory roku i dostępnych owoców. Ja ją uwielbiam i gorąco polecam 🙂
Oliwki kojarzą mi się ze śródziemnomorskimi klimatami, często w restauracjach greckich lub włoskich na powitanie podaje się oliwki. Ja bardzo je lubię, ale wiem, że jedni kochają, inni wręcz odwrotnie. Myślę, że przyczyną niechęci może być cierpki smak oliwek z zalewy solankowej. Dlatego proponuję fajną przekąskę, czyli oliwki marynowane w oliwie z czosnkiem i rozmarynem. Takie oliwki mają o wiele delikatniejszy smak, a oliwa czosnkowo-rozmarynowa świetnie nadaje się do maczania chleba. Chyba nie ma nic lepszego i prostszego, co też dobrze komponuje się z lekkim winem. Najlepiej marynować duże oliwki, które są bardziej jędrne i według mnie smaczniejsze. Oczywiście możecie dodać inne zioła lub ostrą papryczkę, też będzie smakowicie, serdecznie zachęcam do spróbowania 🙂
Wśród przepisów kuchni hiszpańskiej znalazłam sałatkę o pięknej nazwie „świt w Barcelonie”. Nie znam genezy powstania tego dania i jego nazwy, ale brzmi tak kusząco, że po prostu musiałam ją zrobić. Troszkę zmodyfikowałam recepturę, ale podstawowe składniki, czyli ryż, krewetki i rzodkiewki, pozostały bez zmian. Mnie ta sałatka bardzo smakuje, jest pożywna, a jednocześnie orzeźwiająca… Dowiedz się więcej »
Ryż jest podstawą wielu pysznych dań zwłaszcza w kuchni chińskiej, ale hiszpańską paellę można zaliczyć również do bardzo apetycznych potraw z ryżu. Nazwa pochodzi od żeliwnej patelni z dwoma uchwytami, używanej do przygotowywania paelli, jednak zwykła patelnia lub rondel z grubym dnem zupełnie wystarczy. Nie ma jednego przepisu na to danie, dlatego jest ono bardzo… Dowiedz się więcej »