Archiwa tagu: śniadanie

EKSPRESOWE BUŁECZKI PSZENNO-ORKISZOWE

W Meksyku trudno kupić dobre pieczywo, wybór jest niewielki, zazwyczaj zwykłe pszenne bułki trochę “nadmuchane”. Nic w tym dziwnego, bo bardzo często zamiast pieczywa je się tutaj tortille pszenne lub kukurydziane. Ja tęsknię za polskim pieczywem i dlatego często piekę w domu bułki lub chleb. Domowe pieczywo, świeże i pachnące to coś co zawsze pysznie smakuje. Bardzo lubię te bułeczki, bo naprawdę robi się je ekspresowo, nie czekając na wyrastanie ciasta. Najczęściej formuję po prostu zwykłe okrągłe bułeczki, ale tym razem chciałam, żeby wyglądały bardziej odświętnie, dlatego uformowałam wałeczki, które zawiązałam. Takie ciepłe pieczywo fajnie smakuje z samym masłem, pasuje też do namaczania w aromatyzowanej czosnkiem, chili i rozmarynem oliwie z poprzedniego przepisu na marynowaną cukinię. Bardzo serdecznie polecam, nawet jeśli nie macie dużo czasu, te bułeczki warto upiec 🙂

RYŻ NA MLEKU

Kuchnia polska i meksykańska nie są do siebie podobne, ale znalazłam danie, które występuje i w Polsce i w Meksyku. To właśnie ryż na mleku, okazało się, że jest popularny w meksykańskiej kuchni, jako deser. Najczęściej dodaje się do niego rodzynki, ale można go podawać też ze świeżymi owocami. Ja dodaję też cynamon i skórkę otartą z mandarynki, która bardzo wzbogaca smak i zapach. W mojej wersji podałam ryż z karmelizowanym ananasem. Jeśli nie używacie krowiego mleka, to możecie wykorzystać mleko roślinne. W Meksyku pogoda taka piękna, że deser zjedliśmy w ogrodzie. Serdecznie polecam 🙂

PLACKI Z MĄKI KOKOSOWEJ

Do tej pory nie używałam mąki kokosowej, ale zachęcona pozytywnymi opiniami, postanowiłam spróbować. Placki to fajne danie śniadaniowe, a z mąki kokosowej mają ciekawy smak i są bardzo sycące. Sprawdziły się w 100 %, a z dodatkiem jogurtu, owoców i miodu to prawdziwa śniadaniowa uczta. To też bardzo smaczne śniadanie dla osób, które ograniczają gluten (wtedy używamy bezglutenowego proszku do pieczenia). Zachęcam gorąco do spróbowania 🙂

DROŻDŻOWE ŚLIMACZKI Z NADZIENIEM RODZYNKOWYM

O moim uwielbieniu dla ciasta drożdżowego pisałam już nie raz. Często piekę drożdżówki, a na takie ślimaczki miałam ochotę już od dawna. Zastanawiałam się nad nadzieniem i zamiast posypywania ciasta rodzynkami, zrobiłam nadzienie z rodzynek, z cynamonem i odrobiną nutelli. Dzięki temu ograniczyłam ilość cukru, bo słodycz rodzynek w zupełności wystarczy. Ślimaczki można też piec układając na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, ale takie pieczone w tortownicy i w efekcie zrośnięte ze sobą fajnie wyglądają, tworząc krąg, z którego każdy może sobie oderwać upatrzony kawałek 🙂 serdecznie polecam 🙂

PASTA Z WĘDZONEJ MAKRELI

Pasta z wędzonej makreli to smaczne i proste smarowidło, które świetnie smakuje ze świeżym pieczywem. Pasuje zarówno na śniadanie, jak i na kolację. Sprawdzi się też na przyjęciach i imprezach, wtedy można ją podać na plasterkach ogórka lub małych kosteczkach z chleba pumpernikiel. Pasta jest lekka i wyrazista w smaku. Sama wędzona makrela jest bardzo zdrowa, ale ma jak dla mnie zbyt ostry smak, a w postaci pasty bardzo ją lubię. Mnie najbardziej smakuje z dodatkiem kiszonego lub małosolnego ogórka. Pastę przygotowałam jeszcze przed powrotem do Meksyku. Tutaj byłoby to niemożliwe, bo nie widziałam nigdzie ani wędzonej makreli, ani tym bardziej ogórków kiszonych. Serdecznie polecam 🙂

NALEŚNIKI Z MĄKI KASZTANOWEJ

Bardzo lubię naleśniki i często je robię na różne sposoby. Tym razem pierwszy raz użyłam mąki kasztanowej i trochę nie wiedziałam czego się spodziewać. Na pewno dzięki tej mące naleśniki mają bardziej wyrazisty smak, ale też wymagają więcej wysiłku, bo nie są tak elastyczne, jak te z mąki pszennej. Najlepiej smażyć bardzo cienkie naleśniki, bo inaczej pękają przy składaniu. Fajnie smakują z dodatkiem jogurtu naturalnego i owoców, chyba jednak wolę tradycyjne naleśniki, a Wy macie jakieś doświadczenia z mąką kasztanową, ciekawa jestem Waszej opinii 🙂

BRIOSZKI Z FIGĄ

Brioszka, czyli “Brioche” to pyszna francuska bułeczka drożdżowa z dużą ilością masła. Piekłam już takie bułeczki ze śliwką, a teraz z figą. Nie jest trudna do zrobienia, ale trochę czasochłonna, bo ciasto zagniata się wieczorem, zostawia na noc w lodówce, a rano czeka się godzinę i dopiero piecze. Jednak warto się poświęcić, bo brioszki są mięciutkie i pysznie smakują. Ciasto najlepiej wyrabiać mikserem (końcówka z hakiem), bo jest luźne i trochę kleiste, dopiero po schłodzeniu w lodówce uzyska zwartą konsystencję. Bardzo gorąco polecam 🙂

WEGAŃSKI KREM CZEKOLADOWY Z BATATÓW

W poprzednim daniu smażyłam bataty z tequilą i limonką. Dzisiaj jeszcze raz bataty, ale w zupełnie innym wydaniu, bo w kremie czekoladowym. Podobny krem czekoladowy robiłam z awokado, mnie bardzo smakował, ale wiem, że nie wszyscy lubią posmak awokado. Pieczone bataty świetnie spisały się w tym kremie, właściwie są niewyczuwalne, a krem jest lekki i smaczny. Słodyczy dodają rodzynki, chociaż można też wykorzystać daktyle. Krem fajnie smakuje z pieczywem lub naleśnikami. Zachęcam serdecznie do spróbowania 🙂

MEKSYKAŃSKIE ŚNIADANIE, CZYLI JAJKA RANCZERA (HUEVOS RANCHEROS)

Właśnie rozpoczynam największą przygodę mojego życia. Przez pewien czas pomieszkam w Meksyku. Mam nadzieję, że poznam tutejszą kuchnię i będę mogła dzielić się z Wami fajnymi przepisami. Dzisiaj zapraszam na śniadanie. Jajka ranczera, czy też jaja po ranczersku to tradycyjne meksykańskie śniadanie. Jak sama nazwa wskazuje początkowo serwowane były na śniadanie na meksykańskich farmach. To solidny i pożywny posiłek, który miał starczyć na cały dzień ciężkiej pracy. Danie składa się z jajek sadzonych podawanych z gęstym sosem z pomidorów i papryki, często też z dodatkiem fasoli, jedzone na kukurydzianej tortilli. Często też wzbogacone awokado i sokiem z limonki. Jak dla mnie to można to danie podać też na obiad. Obecnie powstało dużo wersji tego dania, to jest moja wersja, zachęcam do spróbowania 🙂

WYTRAWNE MUFFINKI O SMAKU PIZZY

Uwielbiam muffinki i bardzo często piekę różne wersje, najczęściej na słodko. Ale przecież muffinki mogą być też wytrawne i będą równie pyszne. Te w smaku przypominają pizzę i świetnie pasują na śniadanie lub kolację, albo jako przekąska w środku dnia. Dodatki to szynka, suszone pomidory, mozzarella i zioła, przede wszystkim bazylia. Dużo różnych smaków, ale dobrze zbalansowanych. Fajnie smakują i na ciepło i na zimno, są lekkie i sprężyste. Warto spróbować 🙂