Mam wrażenie, że w tym roku wcześniej niż zwykle pojawiły się w sklepach pierwsze dynie. Dla mnie to oznaka zbliżającej się jesieni. Z jednej strony bardzo szkoda mi lata, ale z drugiej jesień, szczególnie jej początek to fajna pora roku pełna kolorów i straganów pełnych warzyw. Wśród nich dynia, którą bardzo lubię wykorzystywać w kuchni. Pierwsza potrawa w tym roku to pasta z pieczonej dyni, świetna do smarowania świeżego pieczywa. Ma piękny słoneczny kolor i jest lekko pikantna za sprawą imbiru, czosnku i curry. Polecam serdecznie 🙂
Przepis:
1 szklanka purée z pieczonej dyni
1 puszka ciecierzycy (najlepiej ugotowanej na parze)
1 duży ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę
1 łyżka oliwy lub oleju
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 łyżeczka curry lub kurkumy
1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku
szczypta ostrej papryki w proszku
szczypta cukru
sól i pieprz
dodatki: oliwa, pestki dyni (prażone)
Zaczynamy od upieczenia dyni. Moja miała około 1,5 kg. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Dynię kroimy na ćwiartki, usuwamy skórę i pestki, kroimy w dużą kostkę. Pokrojoną dynię układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, lekko doprawiamy solą i pieprzem, wstawiamy do piekarnika i pieczemy około 20 – 25 minut (sprawdzamy widelcem czy jest miękka). Przekładamy dynię na sitko i zostawiamy do ostygnięcia i ewentualnie odsączenia nadmiaru płynu. Następnie miksujemy na purée (u mnie wyszły prawie 3 szklanki).
Odsączoną ciecierzycę miksujemy z czosnkiem, oliwą i pozostałymi przyprawami. Dodajemy szklankę purée z dyni, miksujemy do połączenia wszystkich składników, doprawiamy solą i pieprzem. Wkładamy na pół godziny do lodówki. Pastę podajemy lekko skropiona oliwą i posypaną pestkami dyni. Smacznego 🙂
Wyborny przepis! Jak dobrze, że mam w zanadrzu trochę dyni 🙂 Pasta ma śliczny kolor!
Bardzo mi miło, polecam serdecznie 🙂
M
Fajny pomysł na coś pysznego:)
Dziękuję serdecznie 🙂
M
uwielbiam dynię, pyszny pomysł! 🙂
Miło mi, dziękuję bardzo 🙂
M
Pyszna, pożywna i bardzo zdrowa pasta 😀
Fajnie smakuje, polecam serdecznie 🙂
M
mam bardzo podobne odczucia. dynia pojawiła się w tym roku bardzo szybko. z tego zdziwienia też wczoraj jedną kupiłam : ) zastanawiałam się, co z niej zrobić – Twoja pasta wygląda pysznie. myślałam też o zupie dyniowej albo gulaszu z dynią. pozdrawiam ciepło!
Tak, dynia jest tak uniwersalna, że można z niej przygotować bardzo różne, smaczne dania 🙂
Pozdrawiam,
M
Ciekawy i na pewno smakowity pomysł :-))
Dziękuję pięknie 🙂
M
Kochana nie masz takiego wrażenia, Bo dynie o wiele wcześnie się pojawiły w sklepach. Moja mama w tym roku ma pierwszy raz dynie, podobno ma być taka jak dynia hokkaido, poczekamy zobaczymy :DA pasta wygląda bardzo smakowicie, mniam :).
O super taka dynia z własnego ogródka, na pewno będzie pyszna 🙂
Pozdrawiam,
M
Też widuję już piękne dynie, a pasta do chleba to świetny pomysł : )
Polecam bardzo gorąco 🙂
M
Dynia to znak że jesień idzie, ale i tak ją lubię 😉
Dynia zawsze poprawia mi nastrój, nawet w jesienny deszczowy dzień 🙂
Pozdrawiam,
M
Pieknie!
Fajny pomysł. Nie wykorzystywałam jeszcze tak dyni 🙂
Dziękuję, warto spróbować 🙂
Pozdrawiam,
M
Normalnie czytasz nam w myślach, bo wczoraj obmyśliłyśmy że musimy spróbować zrobić pastę z ciecierzycy i dyni 😀
O to rzeczywiście jakaś magia 🙂
Pozdrawiam gorąco,
M
Ale pomysł! 😉 Super! O paście dyniowej niegdy nie pomyślałam 😉
Dziękuję pięknie 🙂
Pozdrawiam,
M