WIELKANOCNA PASCHA POMARAŃCZOWA

przez | 18 kwietnia 2019


Pascha to specjalny deser przygotowywany z okazji świąt Wielkanocnych. Na moim stole pojawiła się kilka lat temu i od razu podbiła nasze serca i podniebienia. W tym roku to wersja o smaku pomarańczowym, uwielbiam jej aksamitną konsystencję, delikatny aromat, słodycz bakalii oraz rustykalny wygląd. Likier pomarańczowy można zastąpić ewentualnie odrobiną aromatu pomarańczowego do ciast. W klasycznej recepturze używa się mleka do wyrobu domowego twarogu, ale taka uproszczona wersja świetnie się sprawdza i pysznie smakuje 🙂

Korzystając z okazji, życzę Wam bardzo radosnych i bardzo smacznych Świąt Wielkanocnych 🙂

Przepis:
500 gramów mielonego twarogu śmietankowego (jak na sernik)
125 gramów miękkiego masła
100 gramów cukru pudru
4 żółtka przetarte przez sitko (z jajek ugotowanych na twardo)
1 łyżeczka cukru waniliowego
skórka otarta z jednej pomarańczy
2 łyżki likieru pomarańczowego
50 – 100 gramów mieszanych bakalii w tym kandyzowanej skórki pomarańczowej
2 paczki gazy
Do dekoracji: migdały, skórka pomarańczowa, kwiaty

Masło miksujemy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Dodajemy twaróg, żółtka, skórkę pomarańczy i likier i dalej miksujemy do uzyskania jednolitej masy. Dokładamy bakalie i delikatnie mieszamy łyżką. Miskę wykładamy poczwórnie złożoną gazą, przekładamy masę, przykrywamy końcami gazy. Na wierzchu kładziemy talerzyk i obciążamy np. puszką kukurydzy, wkładamy na noc do lodówki. Po wyjęciu, przekładamy delikatnie na talerz do góry nogami, odwijając z gazy, dekorujemy i podajemy. Smacznego 🙂

28 komentarzy do „WIELKANOCNA PASCHA POMARAŃCZOWA

  1. Agnieszka

    Taka pascha chodzi za mną już dawno…raz zrobiłam i okazała się kompletnym niewypałem… może zrobię drugie podejście?
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂

    Odpowiedz
  2. Beti

    Cudnie się prezentuje 🙂 Radosnych, spokojnych, smacznych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych życzę 🙂

    Odpowiedz
  3. Królowa Karo

    U mnie w domu nigdy nie robiło się paschy, więc nawet nie wiem jak smakuje. Co roku sobie obiecuję i jakoś zawsze przy obszernym menu zabraknie dla niej miejsca. Może w tym roku…?

    Odpowiedz

Skomentuj czerwonafilizanka Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *