Słodkie i soczyste plastry ananasa otulone mięciutkim ciastem naleśnikowym, smakują i dzieciom i dorosłym. Można je podać na śniadanie, deser lub podwieczorek, posypane cukrem pudrem lub polane syropem klonowym z kleksem śmietany. Nie wymagają wysiłku, ani specjalnych umiejętności czy składników. Ananas w cieście to rewelacyjny pomysł na coś pysznego i łatwego do przygotowania. Można użyć ananasa z puszki lub świeżego. Gorąco polecam 🙂
Przepis:
150 g mąki pszennej tortowej
łyżeczka cukru pudru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
130 ml mleka
2 jajka
1 puszka ananasów w syropie o wadze około 430 g
2 – 3 łyżki mąki pszennej do panierowania
olej do smażenia lub 2/3 oleju z 1/3 masłem
Do miski wsypujemy przesianą mąkę, proszek do pieczenia i cukier, mieszamy rózgą lub mikserem z końcówką do ubijania, dodajemy mleko i jajka, mieszamy do uzyskania gęstego ciasta naleśnikowego. Plastry ananasa dokładnie osuszamy ręcznikiem papierowym, panierujemy w mące, strząsamy nadmiar mąki. Na dużej patelni rozgrzewamy olej lub olej i masło (powinna być około 2 mm warstwa tłuszczu), plastry ananasa zanurzamy w cieście z obu stron przy pomocy widelca, wyciągamy z ciasta, otrząsamy nadmiar ciasta, smażymy partiami na średnim ogniu przez około 2 – 3 minuty z jednej i drugiej strony, przekładamy na ręcznik papierowy, podajemy ciepłe z dodatkami. Smacznego 🙂
Pysznie, uwielbiam desery z ananasem. 🙂
Nigdy takiego nie robiłam. Będę musiała spróbować.
Witaj ♥
Brzmi świetnie 😀 Chętnie spróbowałabym takie cudo 😀
Miłego dnia! 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
PS. Dziękuję za komentarz u mnie 😉
Angelika
uaaa ale sztos!
Do tej pory z owoców w cieście jadłam tylko banany i jabłka, ale ta wersja też może być pyszna.
Moje dzieciaki kochają ananasy. Właściwie sami są małymi “ananaskami” 😀
Mniam 🙂 Prosty, a jednocześnie wyjątkowy sposób na deser.
U mnie w domu tak uwielbiamy ananasa, że jak go rozkroimy (lub otworzymy puszkę), to znika w mgnieniu oka. Musiałabym kupić dodatkową puszkę, czy dodatkowego ananasa, by zrobić ten przepis, he, he. 🙂
Jeszcze nie jadłam ananasa w takiej wersji. Muszę spróbować!
Lubię ananasa, ale szczerze mówiąc nigdy go nie jadłam w takiej formie. Koniecznie muszę przetestować. Myślę, że będzie smakował obłędnie 🙂 Pozdrawiam cieplutko.
Ten przepis wypróbuję specjalnie dla mojego męża, który uwielbia ananasa. Dzięki za pomysł 🙂
Inspirujesz
Pierwsze słyszę o takim przepisie 🙂 Ale brzmi dobrze!
Lubię odwiedzać Twój blog bo zawsze coś ciekawego mi polecasz 🙂
Brzmi super!