Muffinki z malinami i czekoladą, idealne na podwieczorek, deser lub śniadanie. Bardzo lekkie i mięciutkie ciasto, roztopiona czekolada i kwaskowe maliny, to pyszne połącznie. Proste do zrobienia, nie trzeba miksera, wystarczy wymieszać łyżką składniki. Można je udekorować dodatkową porcją rozpuszczonej czekolady, albo polukrować. Polecam serdecznie 🙂
Przepis:
(12 małych muffinek)
2 i 1/2 szklanki mąki
1/4 szklanki cukru
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru waniliowego
szczypta soli
1 szklanka maślanki
2 jajka
100 gr masła
12 kosteczek czekolady
około 150 gr malin
Piekarnik nastawiamy na 180 stopni. Masło rozpuszczamy w rondelku lub kąpieli wodnej. Do miski wkładamy przesianą mąkę, cukier, sodę, proszek do pieczenia i sól, mieszamy. W osobnej misce mieszamy maślankę, roztrzepane jajka i masło (jak ostygnie). Do miski ze składnikami sypkimi wlewamy składniki płynne i szybko mieszamy, żeby wszystko połączyć, ale masa nie powinna być gładka, ma być grudkowata. Foremkę na muffinki smarujemy masłem lub wykładamy papierowymi foremkami. Każdą foremkę napełniamy ciastem do połowy ciastem, układamy kawałek czekolady, dokładamy ciasto do 3/4 wysokości, na wierzchu układamy po 3 – 4 maliny, lekko dociskając. Wstawiamy do piekarnika na około 20 – 25 minut. Smacznego 🙂
Pyszne muffinki <3
Oooooo trzeba zrobić :)))
Maliny u mnie znikają przed pieczeniem 😀
Maliny u mnie znikają przed pieczeniem 😀 hehe
Cudne są, uwielbiam malinowe słodkości 🙂
Serdecznie pozdrawiam
I to jest świetna inspiracja, bo w sobotę jadę po maliny.
Ale pyszności! 🙂
Mniam 😛 Ale pyszności zrobiłaś 😉 Wspaniałe muffinki. Doskonała robota 😉
Pozdrawiam się serdecznie i życzę miłego oraz pozytywnego dnia,
Patryk
chyba takich jeszcze nie robiłam , ale połączenie czekolady i malin nie może się nie uda. Z pewnością będzie pysznie:)
Przepysznie wyglądają 😀
Pachną latem 🙂
mojej córki chyba ulubione