Przepis na kotlety pożarskie pochodzi z XIX wieku i wywodzi się z Rosji. Podobno nazwa wiążę się z nazwiskiem karczmarza Pożarskiego, u którego zatrzymał się car Mikołaj I i zasmakował w przygotowanych przez niego kotletach. Później przepis trafił pod strzechy i kotlety pojawiły się na nawet w barach mlecznych w czasach PRL. Dawniej do kotletów pożarskich używano siekanego mięsa drobiowego i cielęciny, obecnie często wykorzystuje się wyłącznie mięsa kurczaka w formie zmielonej. Ja też używam mielonego mięsa, bo w ten sposób szybciej się je robi. Kotlety są bardzo smaczne, delikatne i stosunkowo lekkie dzięki dodatkowi ubitego białka. Myślę, że warto wracać do takich smaków 🙂
Przepis:
800 gr mięsa z kurczaka zmielonego na dużych oczkach
1 czerstwa bułka kajzerka
1/2 szklanki mleka
1 łyżka miękkiego masła
1 jajko (osobno białko i żółtko)
sól, pieprz
olej do smażenia (ewentualnie z dodatkiem masła)
bułka tarta do panierowania
Bułkę moczymy w mleku przez około 20 minut. Żółtka ucieramy z masłem, białka ubijamy ze szczyptą soli. Do mięsa dodajemy utarte żółtka z masłem, odciśniętą bułkę i rozdrobnioną bułkę, doprawiamy solą i pieprzem, dokładnie mieszamy. Dodajemy ubite białko, delikatnie mieszamy (w razie potrzeby możemy dodać łyżkę bułki tartej). Zwilżonymi dłońmi formujemy kotlety, obtaczamy z bułce tartej, smażymy na średnio rozgrzanym oleju z masłem po około 3 – 4 minuty z obu stron, dodajemy 2 – 3 łyżki wody, przykrywamy i pozostawiamy na małym ogniu przez około 2 – 3 minuty (to nie jest konieczne, ale robię to dla pewności, aby kotlety doszły w środku). Po usmażeniu można też kotlety włożyć na 5 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Podajemy z prostą surówką, np. z kapusty albo marchewki. Smacznego 🙂
Bardzo prosty przepis na te kolety 🙂 Postanowię zrobić takie kotlety, kiedy będę mieć okazję 😉
Fantastycznie wyglądają.
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Tobie miłego i pozytywnego dnia,
Patryk
Bardzo dobry i szybki przepis na kotlety, chętnie skorzystam. 😉
This looks so delish.
xoxo
Lovely
http://www.mynameislovely.com
Fajny pomysł na kotleciki, muszę kiedyś zrobić taki pyszny obiadek:)
Rzeczywiście pomysłowe te kotlety. Muszę wypróbować ten przepis 🙂
Wyglądają rewelacyjnie, lubię takie kulinarne klasyki 🙂
Pyszności, lubię takie kotlety przywodzą mi na myśl lata dzieciństwa 🙂
Pamiętam to danie ze stołówki studenckiej. Było przepyszne!
Ooo, świetne kotlety pożarskie podawali kiedyś w barze mlecznym przy Barbakanie. Też czasem robię 🙂