KURCZAK NA PATYKU (SATAY CHICKEN)

przez | 24 września 2020


Kurczak na patyku, czyli tzw. „satay chicken”, to bardzo smaczne danie pochodzące podobno z kuchni tajskiej. Szukając pomysłu na filet z kurczaka znalazłam taki pomysł na fajną przekąskę. Potrawa jest bardzo prosta, najwięcej czasu zajmuje oczekiwanie, aż kurczak się zamarynuje. Marynata zawiera wszystkie mnóstwo smaków, począwszy od czosnku, poprzez imbir, sok z limonki, sos sojowy, miód, a skończywszy na ostrej papryce. Możecie dodać też przyprawy jakie lubicie. Tradycyjnie podaje się kurczaka „satay” z sosem orzechowym, ale myślę, że sos czosnkowy też dobrze się komponuje. Serdecznie polecam 🙂
Przepis:
filety z piersi kurczaka (o łącznej wadze 500 gr)
(marynata)
70 ml mleczka kokosowego
2 łyżki soku z limonki
4 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
2 łyżeczki drobno startego imbiru
2 łyżki oleju
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczka curry w proszku
1 łyżeczka ostrej papryczki chili w proszku
1 łyżka miodu
szczypta soli i pieprzu
(sos)
1 łyżka majonezu
2 łyżki jogurtu greckiego
1 łyżeczka soku z limonki
1 mały ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę
sól i pieprz

Mieszamy dokładnie składniki marynaty, kurczaka kroimy w poprzek na 2 cm paski, wkładamy do marynaty, delikatnie mieszamy, przykrywamy i wkładamy do lodówki na co najmniej 2 godziny, a maksymalnie 5 godzin. Mieszamy składniki sosu i wstawiamy do lodówki na około 1 godzinę. Kawałki kurczaka wyjmujemy z marynaty, dokładnie osuszamy ręcznikiem papierowym. Nabijamy na patyczki do szaszłyków. Rozgrzewamy średnio patelnię grillową, smarujemy cienką warstwą oleju, układamy kurczaka, smażymy po około 3 – 5 minut z każdej strony. Podajemy od razu z sosem. Smacznego 🙂

37 komentarzy do „KURCZAK NA PATYKU (SATAY CHICKEN)

  1. Kasia Futka

    Świetny sposób na przygotowanie i podanie kurczaka, a sądząc po składnikach musi być niesamowicie pyszny! 😀
    Chętnie wypróbuję Twój przepis 😀

    Odpowiedz
  2. Syllunia

    Bardzo fajny pomysł! To zawsze jakieś urozmaicenie posiłku 🙂 A kurczaka chyba każdy z nas lubi, więc sama chetnie spróbuję Twój pomysł 🙂

    Odpowiedz
  3. Ewa

    Przymierzam się do niego już od kilku lat i ciągle coś mi wypada, że zebrać się nie mogę 🙂
    Fajnie, że mi o nim przypomniałaś :*

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *