To wyjątkowa zupa popularna na Ukrainie i w Rosji, w wersji mięsnej lub rybnej. Pierwszy raz jadłam soljankę kilka lat temu w Białowieży i od tej pory jestem jej fanką. Nie jest to zupa popularna, a szkoda, bo jest niezwykle smaczna, pożywna i bogata w różne składniki. Soljanka, mimo swojej nazwy, nie jest słona, a kwaśna (dzięki kiszonym ogórkom), z dużą zawartością różnych mięs i kiełbasy. Oryginalny smak zawdzięcza także niebanalnym dodatkom w postaci oliwek, cytryn i kaparów. Zupa jest bardzo wyrazista, wielosmakowa i tak sycąca, że z powodzeniem może zastąpić cały obiad. Polecam bardzo serdecznie, szczególnie jesienią i zimą 🙂
Przepis:
300 gramów wołowiny (np. rostbef)
300 gramów wieprzowiny (np. łopatki)
100 gramów kiełbasy
2 cebule
5 ząbków czosnku
2 łyżki oleju
4 łyżki masła
4 kiszone ogórki
100 gramów koncentratu pomidorowego
100 ml wytrawnego białego wina
6 – 7 szklanek rosołu lub wody
sól i pieprz
Dodatki: oliwki, cytryny, kapary, śmietana
Mięso bez kości i błon kroimy w małe kawałki (na jeden kęs). Na patelni z grubym dnem rozgrzewamy olej, wkładamy mięso i smażymy na dużym ogniu, aż zbrązowieje (około 2 – 3 minuty). Mięso przekładamy bez tłuszczu do dużego garnka. Na tej samej patelni smażymy kiełbasę pokrojoną w plasterki i drobno pokrojoną cebulę, aż zmięknie (około 2 – 3 minuty). Przekładamy do garnka, zalewamy rosołem lub wodą, przykrywamy i gotujemy na małym ogniu przez 30 minut. Na patelni rozpuszczamy 2 łyżki masła, wkładamy koncentrat pomidorowy i drobno posiekany czosnek, smażymy na małym ogniu przez 2 -3 minuty, dodajemy wino, podgrzewamy przez 2 minuty, następnie przekładamy do garnka z zupą, przykrywamy, gotujemy na małym ogniu 20 minut. W tym czasie w rondlu rozgrzewamy pozostałe 2 łyżki masła, dodajemy ogórki pokrojone w drobną kostkę, mieszamy, dodajemy 3 łyżki wody, przykrywamy i dusimy przez 15 minut. Ogórki przekładamy do garnka z zupą, doprawiamy solą i pieprzem, gotujemy na małym ogniu 10 minut. Zupę podajemy gorącą, do każdego talerza wkładamy kilka cząstek cytryny (bez skórki), kilka oliwek, kilka kaparów i ewentualnie śmietanę. Smacznego 🙂
Pysznie i pożywnie 😀 Mniam <3
Fajna zupa na jesień, polecam serdecznie 🙂
M
Nigdy nie jadłyśmy ale na pewno jest bardzo aromatyczna i rozgrzewająca 🙂
Na ponurą, deszczową pogodę bardzo przydatna 🙂
Pozdrawiam,
M
Ciekawa zupa,choć nie jadłam nigdy.
Warto spróbować 🙂
Pozdrawiam,
M
Słyszałam o tej potrawie, ale nigdy nie jadłam 🙂 Sycąca, idealna na chłodne dni 🙂
Tak jest, mam nadzieję, że się skusisz 🙂
M
Z chęcią bym spróbowała jak smakuje 🙂
Dobra okazja, żeby ugotować 🙂
Polecam serdecznie,
M
Też nie jadłam, ale chętnie bym spróbowała 🙂
Bardzo mi miło, polecam gorąco 🙂
M
Nigdy nie próbowałam,a wygląda bardzo pysznie 🙂
To dobra pora, żeby spróbować 🙂
Pozdrawiam,
M
jest na mojej liście do zrobienia już jakiś czas 🙂
Super, ciekawa jestem wrażeń 🙂
Pozdrawiam,
m
Te oliwki i cytryny mnie zwiodły na początku, że to jakaś południowa zupa. Ciekawe połączenie : )
Nigdy nie jadłam kiszonych ogórków w takim zestawieniu a tu proszę, taka fajna zupka wyszła, zapisze przepis, taka rozgrzewająca zupka na pewno się przyda gdy za oknem zrobi się na prawdę zimnooo
Żałuję, że do tej pory nie gotowałam tej zupy…