Śledzie z pieczarkami i suszonymi pomidorami to bardzo smaczny pomysł na śledzie. Śledzie w tej wersji zaskakują różnorodnością smaków, a wszystkie składniki bardzo dobrze się komponują. Śledzie oczywiście pasują na Boże Narodzenie, ale też bez okazji. Śledzie z pieczarkami i suszonymi pomidorami wyjątkowo smaczne i proste, a jednocześnie niebanalne. Gorąco polecam, warto spróbować 🙂
Przepis:
300 gr śledzi solonych lub w oleju (najlepiej Matias)
1 średnia cebula drobno pokrojona
1 ząbek czosnku drobno pokrojony
3 łyżki oleju
200 gr małych pieczarek pokrojonych na cienkie półplasterki
1 łyżeczka oregano
5 – 6 dużych suszonych pomidorów w oliwie, drobno pokrojonych
sól, pieprz
olej do zalania śledzi
Śledzie moczymy w zimnej wodzie lub mleku przez 1 – 2 godziny (zależy od tego jak słone są śledzie). Na patelni rozgrzewamy olej, smażymy cebulę na małym ogniu kilka minut, aż zrobi się szklista, dodajemy pieczarki, lekko solimy, smażymy na średnim ogniu przez około 5 minut, żeby odparować wodę, dodajemy czosnek i oregano, smażymy przez minutę, dodajemy pomidory, mieszamy, doprawiamy solą, pieprzem i sokiem z cytryny, odstawiamy do ostygnięcia. W szklanym słoiku układamy na przemian śledzie i pieczarki z pomidorami, dolewamy olej, aby przykrył śledzie (możemy wymieszać olej z oliwą z zalewy z suszonymi pomidorami. Zakręcamy naczynie, wstawiamy do lodówki na dobę lub dwie. Smacznego 🙂
Mm z pomidorkami to musi być pychota 😀
Pozdrawiam! Miłego dnia 🙂
Zapraszam również do mnie w wolnej chwili 😉 (nie mam profilu bloggera, dlatego zostawiam link)
Wildfiret
Kiedyś uwielbiałam śledzie, ale jakoś od pewnego czasu przestały mi smakować. Może dlatego, że trudno kupić dobre ryby?
W takim wydaniu śledzi jeszcze nie jadłam, ale muszę skosztować, super pomysł!:)
takiej wersji nie jadłam!
O mniam. Muszą być wyjątkowo smaczne.
Ojej, tylko zobaczyłam zdjęcia, i już zrobiłam się głodna. Wygląda przepysznie!
To jest coś, co Tygryski lubią najbardziej! Zapisuję i wykonam już niedługo.
Domów śledziki są the best! 🙂
W takiej wersji jeszcze nie jadłam 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo lubię śledzie – w takim towarzystwie jeszcze nie jadłam, ale zapowiadają się apetycznie 🙂 Ja ostatnio robiłam w zalewie korzennej – taki eksperyment przedświąteczny już 🙂
Zapisuje przepis na Święta