KULEBIAK Z PIECZARKAMI

przez | 11 grudnia 2018

Co roku staram się, aby w święta czymś zaskoczyć moich bliskich, chociaż z roku na rok jest to coraz trudniejsze. Każdy ma swoje ulubione potrawy, najczęściej te zapamiętane jeszcze z dzieciństwa. Na te święta Bożego Narodzenia przygotuję oczywiście dania tradycyjne, ale też coś nowego, w tym roku będzie to kulebiak z pieczarkami. To potrawa pochodząca ze wschodu, w formie dużego pieroga, najczęściej z ciasta drożdżowego lub kruchego, z nadzieniem grzybowym albo z kapustą. W mojej wersji wykorzystałam ciasto twarogowe, które świetnie sprawdza się w pieczonych pierogach i tutaj też dobrze wypadło. Całość fantastycznie smakuje i ładnie wygląda. Bardzo serdecznie polecam 🙂
Przepis:
(ciasto)
200 gr twarogu
100 gr masła
200 gr mąki pszennej lub orkiszowej tortowej
1 łyżeczka soli
(nadzienie)
500 gr pieczarek
1 średnia cebula
1 łyżeczka tymianku
2 łyżki masła
1 łyżka oleju
2 ząbki czosnku
sól i pieprz
1 łyżeczka mąki pszennej
2 łyżki posiekanej natki pietruszki

1 żółtko i jedna łyżeczka mleka do posmarowania ciasta

Umyte i osuszone pieczarki ścieramy na tarce o grubych oczkach lub rozdrabniamy w malakserze. Cebulę kroimy w bardzo drobną kostkę. Na patelni rozgrzewamy masło i olej, dodajemy cebulę i pieczarki, dodajemy tymianek, solimy i smażymy na dużym ogniu mieszając przez około 10 minut, aż odparuje woda. Doprawiamy czosnkiem przeciśniętym przez praskę, solą i pieprzem. Dodajemy przesianą 1 łyżeczkę mąki, mieszamy, smażymy przez minutę, zestawiamy z ognia do wystygnięcia. Twaróg rozdrabniamy widelcem, dodajemy masło pokrojone na kawałki, sól i mąkę. Zagniatamy elastyczne ciasto (ja robię to w malakserze). Ciasto zawijamy w folię i wkładamy do lodówki na co najmniej godzinę. Wyjmujemy ciasto, rozwałkowujemy na grubość około 3 mm w formie kwadratu. Na blasze wyłożonej papierem do pieczenia rozkładamy ciasto (możemy przyciąć brzegi, żeby były w miarę równe i wykorzystać je do ozdobienia wierzchu kulebiaka), delikatnie zaznaczamy nożem trzy części, boczne części kroimy pod kątem na paski około 2 cm szerokości, na środkowej części układamy nadzienie, posypujemy natką, przykrywamy paskami ciasta na przemian, w firmie warkocza. Wierzch smakujemy roztrzepanym żółtkiem z mlekiem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni i pieczemy około 20 – 30 minut, aż wierzch będzie rumiany. Smacznego 🙂

36 komentarzy do „KULEBIAK Z PIECZARKAMI

  1. Ervisha

    U mnie w domu nigdy się nie piekło – nie było zwyczaju. Jestem ciekawa jak u mojej Babci, kiedy Mama była mała:)

    Odpowiedz
    1. Magda Autor wpisu

      U mnie też nie było takiej tradycji, ale lubię poznawać nowe dania i smaki 🙂
      M

      Odpowiedz
  2. Dorota

    Wygląda cudownie! I z pewnością jest pyszny.
    Kulebiak robiłam tylko raz, bardzo dawno temu. Nie pamiętam już z jaki farszem:)

    Odpowiedz
  3. Malwina

    Zaintrygowało mnie to ciasto z dodatkiem twarogu. Nigdy takiego nie robiłam do kulebiaka. Będę musiała wypróbować, bo zapowiada się pysznie 🙂

    Odpowiedz
    1. Magda Autor wpisu

      Polecam serdecznie, ciasto jest proste do zrobienia, bardzo dobrze się wałkuje 🙂
      M

      Odpowiedz
  4. Anonim

    Zaintrygował mnie ten przepis.Ciasto wygląda obłędnie.Mozna robić z różnym farszem.Dodam do swoich nowych przepisów

    Odpowiedz
    1. Magda Autor wpisu

      Nie powinien się rozpadać, dlatego ważne, żeby nie robić dużych przerw w zaplataniu wierzchu i dociskać końce do boków ciasta 🙂
      M

      Odpowiedz
  5. Renata

    zazwyczaj robię z ciasta drożdżowego? krucho drożdżowego, Twoja wersja mnie bardzo zaciekawiła, wiec na pewno spróbuję:)
    pięknie wyszedł:)

    Odpowiedz
  6. Bartek

    U mnie wierzch – bardzo cieniutka warstwa przypieczona, a cały środek ciasta całkowicie surowy – zakalec zarówno od spodu jak i z góry

    Odpowiedz
    1. Magda Autor wpisu

      To dziwne, u mnie upiekło się bez problemów. Czy wszystko było zgodnie z przepisem?
      M

      Odpowiedz
  7. Marysia

    Rok temu piekłam, ale jakoś mi zostało więcej ciasta niż farszu. Może za bardzo odparowałam pieczarki? W tym roku zrobiłam 2/3 ciasta – zobaczymy 😉

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *