Kolejne wspomnienie kulinarne z wakacji, to danie podpatrzone w restauracji w Palermo na Sycylii. Można je podać, jako przystawkę lub danie główne. Prosty, a jednocześnie ciekawy sposób podania kalmarów na kremowym purée z ziemniaków. Łatwe do zrobienia, fajnie się prezentuje i świetnie smakuje. Myślę, że może skusić do spróbowania nawet tych, którzy nie przepadają za owocami morza. Polecam serdecznie 🙂
Przepis:
(2 – 4 porcje)
1 opakowanie mrożonych panierowanych pierścieni kalmarów (500 gr)
0,5 litra oleju do smażenia (u mnie z pestek winogron)
(purée z ziemniaków)
3 – 4 średnie ziemniaki
1 łyżka masła
2 łyżki mleka
2 łyżki drobno tartego parmezanu
duża szczypta mielonego kminu rzymskiego
sól i pieprz
Dodatki: pół łyżeczki soku z cytryny, natka lub koperek
Ugotowane ziemniaki odcedzamy i jeszcze ciepłe miksujemy z pozostałymi składnikami purée ziemniaczanego. Przykrywamy, żeby nie wystygły. W rondlu o grubym dnie rozgrzewamy olej, sprawdzamy, czy jest gorący wkładając koniec drewnianej łyżki, jeśli wokół niej pojawią się bąbelki, to wrzucamy po 4 – 5 kalmarów i smażymy przez 2 minuty obracając je jeden raz, wykładamy na ręcznik papierowy, podobnie smażymy pozostałe kalmary. Na środku talerza układamy ziemniaki w formie okrągłego pagórka, kalmary układamy pionowo wbijając lekko w ziemniaki. Skrapiamy sokiem z cytryny i dekorujemy natką lub koperkiem. Smacznego 🙂
Bardzo apetycznie wygląda 🙂 Pyszna propozycja i bardzo chętnie bym spróbowała 🙂
Dziękuję, bardzo się cieszę 🙂
M
oooo wow! pycha!
będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz do mnie 🙂 http://pluukasiewicz.blogspot.com/
Dziękuję serdecznie 🙂
Pozdrawiam,
M
Wyglądają nadzwyczaj apetycznie i fantazyjnie.
Super! Chciałabym spróbować koniecznie.
Pozdrowionka! 🙂
Dziękuję bardzo, mam nadzieję, że się skusisz 🙂
Pozdrawiam,
M
Ale pysznie to wygląda 🙂
Dziękuję, bardzo mi miło 🙂
M
kalmary, nieliczne owoce morza, które lubię:)
Serdecznie polecam 🙂
M
Pyszne danie – uwielbiam kalmary 🙂
Dziękuję bardzo 🙂
M
Uwielbiam tak przygotowane kalmary. Jadłam je w Hiszpanii, Włoszech, Bułgarii i wielu in.miejscach. Nigdy jednak sama ich nie przyrządzałam.
Jestem u Ciebie po raz pierwszy i zapewne nie ostatni. Widzę przepis na sycylijskie arancini! Po powrocie z Sycylii przygotowałam „ryżowe pączusie” na rodzinne spotkanie, ale czułam specyficzny zapach ryżu (choć kupiłam taki do arancini). Pozdr.
To dobra okazja, żeby spróbować zrobić w domu, zachęcam gorąco 🙂
M
Tak przygotowane kalmary smakuję fantastycznie. Kolejne pyszne wspomnienie z Twoich wakacji 🙂
Tak, bardzo smaczne wspomnienie z wakacji 🙂
Pozdrawiam,
M
Jadłam tylko w hotelach i nawet mi smakowały, ale to nie moja kuchnia 🙂
Ale gdybyś mi podała, to chętnie zjem 🙂
Miło mi to słyszeć 🙂
Pozdrawiam,
M
Tak jak ja za kalmarami itp rzeczami nie przepadam tak mój B. chyba by to danie pokochał 🙂
Super, życzę smacznego 🙂
Pozdrawiam,
M
Nigdy nie jadłyśmy kalmarów 😛
To może się teraz skusicie, żeby spróbować, polecam gorąco 🙂
M
Mówi się, że podróże kształcą i coś w tym jest:) Świetna propozycja:) Puree ziemniaczane i do tego kalmary:) Prosto, a jednocześnie ciekawie:) Moi rodzice z podróży do Grecji czy Włoch też „przywieźli” pomysł na makaron z cukinią i do teraz Mama go przygotowuje:) Takie miłe wspomnienie.
Fajnie poznawać inne kraje od kuchni, zawsze można posmakować smacznych, ciekawych dań 🙂
Pozdrawiam,
M