Od dawna planowałam wypróbowanie dwóch pomysłów. Po pierwsze upieczenie mięsa marynowanego wcześniej w maślance, a po drugie spróbowanie czosnku niedźwiedziego. W ten sposób powstała potrawa łącząca w sobie te dwa pomysły. Użyłam udźca z indyka bez kości i skóry, ale można też wykorzystać kurczaka. Mięso dzięki marynacie jest bardzo kruche i soczyste w środku, a jednocześnie przypieczone z wierzchu. Aromat czosnku jest wyczuwalny, ale nie tak bardzo, jak w przypadku zwykłego czosnku w ząbkach. Polecam na letni obiad, u mnie w towarzystwie quinoa z suszonymi pomidorami i kalafiora, ale każdy może dopasować własne dodatki.
Przepis:
600 gramów mięsa drobiowego w kawałkach
3/4 szklanki maślanki
3 łyżki oleju + 1 dodatkowa
2 łyżki czosnku niedźwiedziego (suszonego)
1 łyżeczka mielonego pieprzu
1 łyżeczka soli
1 łyżka syropu klonowego
W misce mieszamy maślankę, 3 łyżki oleju, syrop klonowy i przyprawy. Wkładamy kawałki mięsa, mieszamy, żeby pokryło się dokładnie marynatą. Przykrywamy i odstawiamy na 6 godzin do lodówki lub pozostawiamy w temperaturze pokojowej na 1,5 godziny. Piekarnik rozgrzewamy do 220 stopni, mięso dokładnie otrząsamy z marynaty i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, skrapiamy dodatkową łyżką oleju i pieczemy przez 30 minut, aż będzie rumiane. Wyjmujemy z piekarnika i podajemy. Smacznego 🙂
Cudowna propozycja. Danie zdrowe, smakowite i aromatyczne. Mniam <3
Bardzo mi miło, dziękuję 🙂
M
robię kurczaka w maślance, muszę spróbować z indykiem:)
Myślę, że wyjdzie podobny 🙂 smacznego 🙂
M
oo, świetny pomysł 😀
Dziękuję serdecznie 🙂
M
Czasem marynuję mięso z maślance i masz rację, że jest takie delikatne i kruche po upieczeniu. Mmmm… pyszności 🙂
Tak to fajny sposób marynowania, dający smaczny efekt 🙂
Pozdrawiam,
M
Bardzo mi się podoba to danie, lubię mięsko marynowane w ten sposób 🙂
Mniam bardzo aromatyczny ten indyk, a ja lubię takie dania 🙂
jak dla mnie bomba:)