Zabajone (zabaglione) to tradycyjny włoski deser pochodzący z rejonu Wenecji. Ostatnio zapomniany, a warto go spróbować. Przypomina troszkę kogel-mogel z żółtek ubijanych na parze z cukrem i dodatkiem słodkiego wina Marsala. Jeśli nie mamy takiego wina, to nic nie szkodzi, możemy dodać inne słodkie wino lub ulubiony likier. Najważniejsza w zabajone jest cierpliwość i staranne wolne ubijanie żółtek. Nie warto się spieszyć i powoli roztrzepywać żółtka z cukrem, aż staną się jasne i puszyste. Najlepiej smakuje z owocami lub małymi biszkopcikami. Według mnie pięknie komponuje się z malinami i smakowo i kolorystycznie. Kwaskowe maliny przełamują słodycz kremu. Pychotka 🙂
Przepis:
4 żółtka (ogrzane do temperatury pokojowej)
3 łyżki cukru pudru
1/2 łyżeczki cukru waniliowego
40 ml słodkiego wina lub likieru
Dodatki: maliny
Do metalowej miski przekładamy żółtka i mieszamy trzepaczką lub mikserem ręcznym na wolnych obrotach przez około 3 minuty. Ciągle mieszając dodajemy stopniowo cukier, mieszając przez około 5 minut. Na garnku z gotującą się bardzo wolno wodą stawiamy miskę (miska nie może dotykać wody), mieszając dodajemy powoli alkohol. Mieszamy przez następne 7 minut, aż krem będzie gęsty. Podajemy od razu układając na dnie naczynia maliny, na to krem i maliny. Smacznego 🙂
i wreszcie wiem jak zrobić taki deser.
Jadłam coś podobnego u koleżanki ale nie chciała powiedzieć jak zrobiła.
Dzięki za przepis. Pyszne musi być to Twoje zabajone
Dorzucam pomysł jak jeść słodycze i nie tyć
http://odchudzaniejestproste.pl/jak-jesc-slodycze-zeby-nie-tyc-rada-dla-tych-co-maja-apetyt-na-slodycze/
pozdrawiam