Klasyczny włoski deser pochodzący z lat 70-tych XX wieku, bardzo szybko zdobył popularność w wielu krajach, w tym także w naszym. Nic w tym dziwnego, bo jest po prostu pyszny. Miękkie biszkopty z aromatem kawy i migdałowego likieru otulone aksamitnym kremem z serka mascarpone. Brzmi wyjątkowo apetycznie, ale tiramisu z dodatkiem truskawek, to dopiero fantastyczne połączenie. W tradycyjnej wersji deseru używa się surowych jajek, jednak można je zastąpić ugotowanymi żółtkami i bitą śmietaną, która nadaje tiramisu lekkości. Oczywiście świadomie nie wspominam aspektu kaloryczności, jako elementu nieistotnego w wypadku tego deseru 🙂 Tiramisu ślicznie wygląda, gdy każdą porcję przygotujemy w szklanym naczyniu, np. dużym kieliszku lub pucharku 🙂
Przepis:
(4 – 6 porcji)
250 gramów serka mascarpone
200 gramów tłustej śmietany (36 %)
1 cukier waniliowy
3 łyżki cukru pudru
1 żółtko jajka ugotowanego na twardo
1 filiżanka zaparzonej mocnej kawy
1 – 2 łyżki likieru amaretto
4 – 6 biszkoptów okrągłych
250 gramów truskawek
starta gorzka czekolada do dekoracji
Truskawki myjemy, odcinamy szypułki i kroimy na plasterki o grubości około 5 mm. Serek mascarpone miksujemy z cukrem waniliowym, cukrem pudrem i żółtkiem przeciśniętym przez gęste sitko. Śmietanę ubijamy na sztywno, dodajemy do serka i delikatnie mieszamy kolistymi ruchami. Kawę mieszamy z likierem w płaskiej miseczce. Biszkopty wkładamy kolejno do kawy najpierw z jednej strony, potem z drugiej, szybkim ruchem. Na dnie każdego naczynia układamy po jednym biszkopcie, następnie przy ściankach naczynia układamy plasterki truskawek i po kilka kawałków na biszkopcie. W środek nakładamy krem dociskając do truskawek, żeby je przykryć. Wkładamy do lodówki na 1 godzinę. Przed podaniem wierzch kremu posypujemy startą gorzką czekoladą. Smacznego 🙂