Zrazy zawijane z wołowiny to klasyka polskiej kuchni. Tym razem podobny przepis, ale zrazy wykonane z piersi kurczaka z nadzieniem z pieczarek. Równie smaczne, jak klasyczne zrazy, a lżejsze i łatwe do zrobienia. Zrazy z kurczaka z pieczarkami można podać na świąteczny lub po prostu niedzielny obiad. Zrazy wołowe tradycyjnie podaje się z kaszą, ale zrazy z kurczaka pasują też do ryżu lub ziemniaków. Same zrazy są pyszne, ale sos jaki powstaje podczas gotowania też smakuje wyśmienicie. Ważne, aby dokładnie i cienko rozbić mięso, dzięki temu łatwiej zwijać zrazy i są smaczniejsze. Gorąco polecam 🙂
Przepis:
(zrazy)
4 piersi kurczaka
sól i pieprz
4 łyżki mąki pszennej
3 – 4 łyżki oleju roślinnego
(nadzienie)
150 gr pieczarek pokrojonych na plasterki
1/2 małej cebuli drobno pokrojonej
1/2 łyżeczki tymianku
2 łyżki oleju
sól i pieprz
(sos)
1 średnia cebula pokrojona w piórka
125 gr pieczarek drobno pokrojonych
1 łyżka oleju roślinnego
2 ząbki czosnku drobno pokrojone
2 listki laurowe
1 łyżeczka majeranku
1 szklanka bulionu wołowego lub drobiowego
sól i pieprz
Zaczynamy od nadzienia. Na patelni rozgrzewamy olej, wkładamy cebulę, lekko solimy, smażymy przez około 2 minuty mieszając, dodajemy pieczarki i tymianek, smażymy mieszając przez około 5 minut, doprawiamy solą i pieprzem, odstawiamy do ostygnięcia. Każdą pierś kurczaka układamy na desce, przykrywamy folią spożywczą i rozbijamy tłuczkiem na jak najcieniej, doprawiamy solą, pieprzem. Na brzegu każdego kawałka mięsa układamy łyżkę nadzienia, następnie zwijamy ciasno w roladkę, zbierając brzegi mięsa do środka, podobnie jak w przypadku gołąbków, spinamy wykałaczką (jeśli nie zużyjemy całego nadzienia, to dodajemy je do sosu). Zrazy obtaczamy w mące, na patelni rozgrzewamy olej i smażymy ze wszystkich stron, aż będą rumiane, zaczynając od strony łączenia. Przekładamy zrazy do małego rondla (bez tłuszczu), a na patelnię wlewamy łyżkę oleju, dodajemy cebulę i pieczarki, smażymy mieszając przez około 3 – 4 minuty, dodajemy majeranek i czosnek, smażymy przez około 2 minuty, przekładamy do rondla ze zrazami. Na patelnię wlewamy bulion, zagotowujemy, zeskrobujemy z dna resztki, całość przelewamy do rondla, dodajemy listki laurowe (w razie potrzeby dolewamy bulionu, aby zrazy były zakryte), przykrywamy i gotujemy na małym ogniu przez około 35 – 40 minut, 2-3 razy odwracając zrazy. Zrazy wyjmujemy na talerz, sos miksujemy blenderem na gładko, bez listków laurowych (możemy kilka plasterków pieczarek wyjąć do dekoracji), doprawiamy solą i pieprzem i polewamy zrazy. Smacznego 🙂
Idealne połączenie smaków 🙂
W takiej wersji jeszcze nie jadłam, ale wygląda i brzmi pysznie!
Pyszne i pożywne <3
Bardzo smaczny obiadek 😀
To będzie mój następny obiad
This looks fancy! Thanks for the recipe.
xoxo
Lovely
http://www.mynameislovely.com
Ale pyszności, idealne na świąteczny stół czyli bożonarodzeniowe śniadanie czy obiadek 🙂
Pozdrawiam serdecznie
U Ciebie zawsze coś pysznego 🙂
Zrazy to klasyka 🙂
Pozdrawiam
Ciekawy przepis podsunę mamę . Bo ja nie jadam mięsa
Uwielbiam takie mięsiwa!
Pycha 🙂
Zostało coś dla mnie? Uwielbiam takie zestawienie smaków!
Bardzo smakowita propozycja 🙂