“CORDON BLEU” SZWAJCARSKI KOTLET Z SZYNKĄ I SEREM

przez | 16 grudnia 2020

“Cordon bleu” to już klasyka światowej kuchni. Kotlet pierwszy raz pojawił się w latach 40 XX wieku w Szwajcarii. Oryginalnie przyrządzany był z cielęciny, w którą zawinięta była szynka oraz ser, a całość smażona w panierce. Obecnie przygotowuje się cordon bleu też z innych rodzajów mięsa, np. schabu lub kurczaka. Ja właśnie zdecydowałam się na cordon bleu ze schabu, z szynką i z podwójną ilością sera. Danie jest proste, jedyna trudność to odpowiednie rozbicie mięsa i zawijanie. Warto spróbować, to danie fajnie smakuje i na co dzień i na święta 🙂
Przepis:
500 gr schabu środkowego w czterech plastrach
4 prostokątne plasterki szynki wieprzowej (około 100 gr)
8 prostokątnych plasterków sera żółtego (około 100 gr)
1 duże jajko
1/2 szklanki bułki tartej
1/3 szklanki mąki pszennej
sól i pieprz
olej do smażenia
1 łyżka masła

Każdy plaster mięsa układamy na desce pomiędzy dwa kawałki folii spożywczej, rozbijamy tłuczkiem jak najcieniej, jednak uważając, aby nie powstały dziury w mięsie. Doprawiamy kotlety z obu stron solą i pieprzem. Na środku każdego kawałka mięsa układamy prostokątny plaster szynki, a na nim plaster lub dwa sera (szynka i ser muszą być mniejsze od mięsa, aby dało się je zawinąć). Krawędzie mięsa zawijamy do środka, aby lekko zachodziły na siebie tworząc prostokątną paczuszkę, dociskamy mięso, aby łatwiej było panierować. Każdy kotlet obtaczamy z obu stron w mące, następnie moczymy w jajku i bułce tartej. Kotlety smażymy na średnio rozgrzanym oleju po około 2 – 3 minuty z każdej strony, następnie dodajemy na środek patelni masło, wyłączamy ogień, przykrywamy patelnię i pozostawiamy na około 2 minuty. Wyjmujemy kotlety i od razu podajemy, smacznego 🙂

22 komentarze do „“CORDON BLEU” SZWAJCARSKI KOTLET Z SZYNKĄ I SEREM

  1. Luiza

    Jeszcze nigdy nie próbowałam tego robić z obawy, że nie wyjdzie tak jak powinno 🙂 Tak czy inaczej super pomysł na świąteczny obiad lub sylwestrową kolację na ciepło 🙂

    Odpowiedz
  2. Edyta

    U nas rzeznik spina to wszystko wykalaczkami i pamietam impreze na ktorej jeden z gosci zadlawil sie…wykalaczka. Juz do konca zycia cordon blue bedzie mi sie z tym kojarzyl 🙂

    Odpowiedz

Skomentuj Agata Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *