BISZKOPT KRÓLOWEJ WIKTORII (VICTORIA SPONGE)

przez | 15 czerwca 2020

Biszkopt królowej Wiktorii to popularne angielskie ciasto. Podobno królowa bardzo często jadała je do popołudniowej herbaty. Jest to dużo cięższa wersja, niż nasz polski biszkopt, bo z dodatkiem dużej ilości masła, bardziej przypomina ciasto ucierane. Przepis pochodzi z XIX wieku, kiedy nie liczono kalorii i cieszono się słodkimi wypiekami. W oryginalnej recepturze ilość masła, mąki i cukru jest taka sama, ale według mnie ciasto byłoby zbyt słodkie, dlatego ja dodałam troszkę więcej niż połowę i zamieniłam biały cukier na trzcinowy. W efekcie mój biszkopt jest ciemniejszy, niż zwykle. Ciasto przekłada się bitą śmietaną i owocami lub ulubionym dżemem, chociaż ja przełożyłam mascarpone z odrobiną miodu. Nie wiem, jak Wy, ale ja lubię od czasu do czasu próbować takich tradycyjnych przepisów. Warto się skusić, gorąco polecam 🙂

Przepis:
200 gr mąki pszennej tortowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
200 gr miękkiego masła
120 gr drobnego cukru do wypieków
3 duże jajka w temperaturze pokojowej

Dodatkowo: bita śmietana, truskawki lub inne owoce sezonowe, mascarpone, cukier puder

Masło i cukier ubijamy mikserem na puszystą jasną masę, dodajemy po jednym jajku, przy czym ważne, aby kolejne jajko dodać dopiero gdy poprzednie zostanie dokładne wmiksowane do masy. Na koniec dodajemy przesianą mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszamy silikonową łopatką. Przekładamy ciasto do tortownicy o średnicy 20 cm, wyłożonej na dnie papierem do pieczenia, wyrównujemy powierzchnię i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, pieczemy około 25 minut do tzw. suchego patyczka, wyjmujemy i czekamy aż wystygnie (najlepiej studzić na kratce). Wyjmujemy ciasto z formy, odklejamy papier, kroimy wzdłuż na 2 blaty, które przekładamy dodatkami, wierzch posypujemy cukrem pudrem, smacznego 🙂

35 komentarzy do „BISZKOPT KRÓLOWEJ WIKTORII (VICTORIA SPONGE)

  1. Anelise

    Lubię desery, ale nie lubię bardzo słodkich ciast. Na ogół źle toleruje ciasta z dużą ilością kremu, ale skoro tutaj już samo ciasto jest bardzo słodkie to obawiam się, że też bym nie podołała 🙂

    Odpowiedz
  2. Katarzyna

    Fajna historia. Super, że do niej dotarłaś i nam opowiedziałaś. Zupełnie inaczej podchodzi się do przepisu z historią. Jest o czym opowiadać przy podwieczorku 😉

    Odpowiedz

Skomentuj Ervi Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *