DOMOWA SANGRIA
Koniec kwietnia to zawsze były ostatnie przygotowania do długiego weekendu majowego. W tym roku ze względu na epidemię jest zupełnie inaczej, bez wyjazdu, bez spotkania z przyjaciółmi. Majówkę spędzę w domu, planuję trochę czasu w ogrodzie i wycieczkę na dłuższy spacer do lasu. Mam ochotę na trochę wakacyjnych wspomnień i letnich orzeźwiających smaków, dlatego na pewno przygotuję znany hiszpański koktajl, czyli Sangria. Czasami mówi się też, że to rodzaj ponczu na bazie czerwonego wina, posiekanych owoców, lodu i cukru, może być też wzbogacony mocniejszym alkoholem. Nazwa pochodzi od słowa “sangria” oznaczającego krwawienie, z uwagi na charakterystyczny kolor. Napój można też spotkać w krajach Ameryki Łacińskiej. Sangria występuje w różnych wersjach, w zależności od kraju, pory roku i dostępnych owoców. Ja ją uwielbiam i gorąco polecam 🙂