Archiwum miesiąca: marzec 2019

POLĘDWICZKA W BOCZKU

Kiedyś przygotowywałam pierś kurczaka w boczku i bardzo fajnie smakowała w takiej wersji. Dzisiaj mam podobne danie, ale polędwiczkę w boczku. Mięso jest bardzo soczyste, a boczek chrupiący, całość pysznie smakuje. Możemy je podać na ciepło na obiad lub na kolację na zimno. To prosty i szybki sposób na ciekawie podaną polędwiczkę, gorąco polecam 🙂

KOLOROWE JAJKA FASZEROWANE

Jednym z dań, które zawsze pojawiają się na świątecznym śniadaniu są jajka faszerowane. Staram się, żeby co roku czymś zaskoczyć moich gości, w tym roku będą to jajka barwione sokiem z buraków z farszem chrzanowym. Mam nadzieję, że staną się piękną i smaczną ozdobą świątecznego stołu. Przepis jest bardzo prosty, a efekt niezwykle ciekawy. Łatwy sposób, aby zrobić wrażanie. Gorąco polecam 🙂

FRANCUSKIE BUŁECZKI MLECZNE (PAIN AU LAIT)

Uwielbiam domowe pieczywo, świeże i pachnące. Te francuskie mleczne bułeczki świetnie smakują na śniadanie, mogą z powodzeniem konkurować z croissantami. Przypominają lekkie, maślane drożdżówki. Przygotowanie nie jest skomplikowane, ale jak to bywa z ciastem drożdżowym wymaga trochę czasu na wyrośnięcie. Podobno można je zrobić wieczorem, zostawić na noc w lodówce, a na drugi dzień rano wstawić do piekarnika i delektować się ciepłymi bułeczkami podczas śniadanie, ale jeszcze tej wersji nie przetestowałam. Mnie najbardziej smakowały z domowym dżemem, miodem lub kremowym serkiem. Serdecznie zachęcam do spróbowania 🙂

KURCZAK Z MIGDAŁOWEJ PANIERCE (PIECZONY)

Kawałki kurczaka w panierce to proste i popularne danie. Dzisiaj zapraszam na trochę inną wersję, bo panierka jest z tartych migdałów z dużą ilością przypraw, a nie z bułki tartej. Dzięki temu danie jest lekko pikantne, smak migdałów fajnie komponuje się z kurczakiem. To danie mniej kaloryczne od tradycyjnego kurczaka panierowanego, nie zawiera mąki i tłuszczu, bo zamiast smażyć kurczak jest pieczony. Ja użyłam mięsa bez skóry, więc to jeszcze bardziej obniżyło kaloryczność. Najlepiej podać kurczaka z ulubionym sosem, u mnie z czosnkowym. Bardzo gorąco polecam 🙂

BANANY W CZEKOLADZIE

Przychodzą takie dni, kiedy mam ochotę na deser, ale nie mam ochoty robić nic wymagającego i czasochłonnego. W ostatnią niedzielę właśnie miałam taki nastrój i tak przeglądając zapasy w kuchni pomyślałam o bananach w czekoladzie. Wystarczy 10 minut, aby go przygotować, nie jest może bardzo wykwintny, ale biorąc pod uwagę proste składniki, to i tak efekt jest bardzo fajny. Wierzch można udekorować owocami, ale ja akurat miałam resztkę pistacji, więc je wykorzystałam. Gorąco polecam, gdy nie macie czasu na długie przygotowania 🙂

POLĘDWICZKA PO WĘGIERSKU

Kuchnia węgierska obfituje w mięso i paprykę. Do tego dania często wykorzystuje się schab, ale myślę, że polędwiczka też bardzo pasuje, bo jest delikatna i jędrna. Węgrzy tradycyjnie używają smalcu, jednak ja wolę olej lub klarowane masło. To proste danie, a jednocześnie smaczne i niebanalne. Mięso jest miękkie i komponuje się z paprykowym sosem, węgierskiego charakteru dodaje też salami. Serdecznie polecam 🙂

FIT CIASTO CZEKOLADOWE (BEZ MĄKI I TŁUSZCZU)

Po ostatnich karnawałowych szaleństwach przyszedł czas postu. To jednak nie oznacza, że będąc na diecie musimy rezygnować ze słodkości, po prostu wystarczy zmodyfikować sposób ich przygotowania. Takie właśnie jest to ciasto, oparte na ciecierzycy, bananie, kakao i jajkach, bez mąki, bez tłuszczu, a jeśli zamiast białego cukru użyjemy cukru brzozowego, to będzie jeszcze zdrowsze. W smaku mocno czekoladowe, lekkie i smaczne. Jeśli wierzch ciasta trochę popęka, jak u mnie, to polecam przykryć to białą pierzynką z serka mascarpone i owocami. Można sobie pozwolić na to ciasto bez wyrzutów sumienia. Warto spróbować 🙂

CHACZAPURI – GRUZIŃSKIE CHLEBKI Z SEREM I JAJKIEM

Nigdy nie byłam w Gruzji, więc nie znam tradycyjnego smaku tego chlebka, ale od kiedy zobaczyłam go w programie kulinarnym chciałam spróbować. Właściwie to nie był program o kuchni gruzińskiej, tylko o piekarni w Nowym Jorku prowadzonej przez potomków osób, które w połowie XX wieku przyjechały do USA. Podobno chlebki mogą mieć różny kształt i nadzienie, a te przypominające łódkę, to chaczapuri azerskie. Tak więc to trochę moja wersja tego wypieku, wzorowana na tym, co udało mi się podejrzeć. Na pewno jeszcze będę piec chaczapuri, bo bardzo fajnie smakuje, polecam serdecznie 🙂