ROSÓŁ Z LANYMI KLUSECZKAMI

przez | 13 stycznia 2017

rosol 006
Rosół to dla mnie niezbędne lekarstwo, gdy jestem chora, albo przemęczona. Nie wiem, czy rzeczywiście leczy, czy to siła sugestii wyniesiona z rodzinnego domu. Zawsze podczas choroby dostawałam rosół na wzmocnienie. Lubię wypić kubek czystego rosołu wieczorem lub zjeść w ciągu dnia talerz zupy z lanymi kluseczkami. Rosół najczęściej podajemy z makaronem, a taki z lanymi kluseczkami kojarzy mi się z dzieciństwem. Mnie zawsze pomaga i stawia na nogi, mam nadzieję, że pomoże i tym razem. Polecam serdecznie 🙂

Przepis:
(rosół)
1 skrzydło indyka
1 duża włoszczyzna
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 cm świeżego imbiru
kilka gałązek natki pietruszki
2 łodygi selera naciowego
2 suszone grzyby
2 liście laurowe
3 ziela angielskie
5 ziaren pieprzu
1 łyżeczka sosu sojowego
sól i pieprz
(lane kluski – 2 porcje)
1 jajko
3 łyżki mąki
1 łyżeczka wody (opcjonalnie)

Mięso myjemy zimną wodą i wkładamy do dużego garnka. Zalewamy 2,5 litra zimnej wody. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień, zbieramy szumowiny. Dodajemy gałązki natki, listek laurowy, imbir, pieprz, ziele angielskie gotujemy na małym ogniu przez 30 minut (woda powinna lekko „mrugać”). Dodajemy włoszczyznę, umytą, obraną i pokrojoną na duże kawałki: marchewkę, pietruszkę, seler, kawałek kapusty, pora, czosnek, cebulę (obrane tylko zewnętrzne liście), seler, grzyby. Dalej gotujemy na małym ogniu przez około 2 godziny. Doprawiamy sosem sojowym, solą i pieprzem.
Przed podaniem przygotowujemy kluseczki. Jajko rozbijamy do miseczki, dodajemy mąkę i mieszamy rózgą do uzyskania gładkiej konsystencji, jeśli masa jest bardzo gęsta dodajemy wodę i mieszamy. Wlewamy cienkim strumieniem na gotującą się zupę, gotujemy około minuty i podajemy. Smacznego 🙂

0 komentarzy do „ROSÓŁ Z LANYMI KLUSECZKAMI

  1. ~Agnieszka Wieczorek

    Rosół to zdecydowanie najlepszy środek na przeziębienie 🙂 U mnie w domu też zawsze dostawałam go jak byłam chora i zawsze pomagał. Tak jak piszesz, nie wiem czy to siła sugestii, ale tak było. Z kluseczkami już dawno nie jadłam, ostatnio wcinam tylko z makaronem 🙂

    Odpowiedz
  2. ~mojamalakuchnia

    nie ma nic lepszego niż lane kluseczki w rosole, mniaaam! a taki rosól kojarzy mi się tylko z moją babcią 🙂 ja jestem już “erą makaronową” 🙂 pozdrawiam ciepło!

    Odpowiedz
  3. ~Megly

    Uwielbiam i to jeszcze jak! Mama go robiła, jak jeszcze mieszkałam w domu rodzinnym. A teraz za nim tęsknię 🙂

    Pozdrawiam ciepło 🙂

    Odpowiedz

Skomentuj makellba Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *